czwartek, 6 lutego 2014

Od Gary'ego - C.D. opowiadania Lo ''Pierwszy dzień''

   Zaczęliśmy się rozglądać na wszystkie strony, prawo i lewo, w górę i dół, ale no cóż... niewiele to dało. Powoli wpadaliśmy w panikę, że zgubiliśmy naszego brata. 
 - I co my powiemy rodzicom? - Spytałem z przerażeniem.
 - Jeszcze nie wszystko stracone. - Zapewniał Lo.
 - Dlaczego? - Dociekałem. Lo brał już oddech, aby mi odpowiedzieć, ale Nira go wyprzedziła.
 - Bo już go widzę. - Powiedziała.
 - Gdzie? - Spytaliśmy rozglądając się gorączkowo.
Usłyszeliśmy dźwięki, wydawane przez Bielika Amerykańskiego.
 - Pewnie biegnie za tym orłem. - Rzekłem.
 - Nie wykluczajmy takiej możliwości. - Odpowiedział Lo, już nieco mniej spanikowany. Po chwili bielik przeleciał nad naszymi głowami ze świstem, a za nami pojawił się John.
 - Gdzieś ty u licha był?! - Zapytała z wyrzutem cała trójka.

< John lub Lo, dokończy któryś z was? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!