Jak zawsze stałam i słuchałam muzyki . W pewnej chwili zaczęłam się kiwać tak , że głową wystawałam ku przepaści . Z zamkniętymi oczami nagle poślizgnęłam się i nagle wpadłam w przepaść . Nagle zamiast spadać w głąb odbiłam się o szybę . Tak krwawiłam . Nagle cienka szyba zaczęła się kruszyć . W efekcie byłam coraz bliżej lawy . Zacisnęłam oczy i wpadłam do lawy . Jednak nie dopiłam się . Nagle dostałam przemiany i skoczyłam na głaz . Ale żeby wyjść trzeba było przejść jeszcze trochę lawy.. Włożyłam łapę do lawy , ale się popatrzyłam i łapa zrobiła się śnieżno biała . Zrozumiałam , że to " wpadnięcie do gorąca" to sprawa przemiany .
Instynktownie skoczyłam w niebo a o dziwo gorąco wybuchające z dołu wybiło mnie na skałę, ku mojemu domowi . Dowiedziałam się też , że od teraz mam tylko żywioł śniegu i mroku .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!