- To kiedy powiemy jej, że Immortal jest jej siostrą? - rzekł głos, a ja przysłuchiwałam się rozmowie wilków
- Nie możemy. - warknął zachrypnięty basior - Mavis..ona lepiej żeby nie wiedziała. Nie wiadomo co może zrobić. - w tym momencie poczułam ukłucie w sercu. Miałam siostrę?! Ale.. nic nie wiedziałam! Musze ją odnaleźć!
- Tak.. tak będzie lepiej.. - odparła zamyślona wadera - Mam nadzieję, że nie pamięta Immortal. Minął szmat czasu odkąd ona zniknęła. - słuchałam ich dalej, jednak czułam, że lepiej będzie kiedy już..ucieknę. Muszę tez w końcu wyrwać się z tond i zacząć nowe życie. Bez zastanowienia pobiegłam w stronę lasu, którego cała wataha się bała. Nie byłam tchórzliwą samiczką, jednak musiałam przyznać, że Mroczny Las zrobił na mnie wrażenie. Ruszyłam w jego głąb, wciąż rozmyślając o Immortal.. Nawet nie zauważyłam kiedy wyszłam z niego. W pewnym momencie poczułam jak wpadam na kogoś. Tym kimś była wadera, którą rozpoznałam po kilku sekundach. Patrzyłyśmy sobie w oczy nic nie mówiąc, lecz ja nie wytrzymałam i krzyknęłam:
- Immortal! - rzuciłam jej się na szyję i mocno przytuliłam, nie byłam zdziwiona kiedy nie odwzajemniła uścisku.
- Kim jesteś? - rzekła wstając z ziemi
- Nie pamiętasz mnie. Wiedziałam, że tak to się potoczy. Jestem twoja siostrą. To ja, Mavis! - powiedziałam uśmiechając się szeroko, a czarna wadera wytrzeszczyła oczy
- Ty..t-ty..żyjesz? Ale..ja myślałam, że..nie. - odparła zdezorientowana
- No jasne, że tak. - uśmiechnęłam się szczerze - Może mogłabym dołączyć do watahy, do której należysz? - spytałam śmiało
- Chodź, zaprowadzę Cie do alf. Na pewno się zgodzą! - zawołała
Gdy dotarłyśmy do Gustawa, on zgodził się i zostałam w watasze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!