- Jesteś pewien? - Spytała Mystic.
- Tak. - Powiedziałem.
- A skąd ta pewność? - Zapytała.
- Po prostu wiem. - Puściłem jej oczko.
- Może lepiej pójdę do Ginewry, żeby mnie zbadała. Wiesz, muszę mieć pewność, że szczeniaki są zdrowe. - Powiedziała.
- Pójdę z tobą. - Zaproponowałem.
- Nie. - Odpowiedziała Mystic. - Pójdę sama. - Dodała i wyszła z jaskini. Po godzinie wróciła.
- Miałeś rację. - Powiedziała. - To ciąża.
- A ile będzie szczeniaków?
< Mystic, ile ich będzie. Ja chyba wezmę jedną samiczkę. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!