Greyback bardzo mnie interesował. W jego oczach widać było spokój i mądrość, czułem, że jest wyrozumiały i pomoże mi w potrzebie. Poszedłem wieczorem w Dymiące Góry, gdzie przesiadywał całymi dniami i nocami.
- Greyback. - Rzekłem, kiedy byłem już za nim.
- Słucham? - Spytał odwracając się.
- Czy mogę ci zadać pytanie?
- Wal śmiało.
- Masz wizje o miłości, prawda?
- Tak. A konkretniej o co chodzi?
- O miłość.
- Ech... Mów jaśniej.
- Chodzi mi o Alexandrę. Pałam do niej uczuciem, lecz ona chyba go nie odwzajemnia. Naszła cię może kiedyś wizja z nią lub ze mną? - Spytałem, a Greyback odpowiedział:
- ...
< Greyback, co mówiłeś? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!