niedziela, 15 września 2013

Od Terry - C.D. opowiadania Luny ''Dorosłość i zwierzenia''

Uśmiechnęłam się.
-Ale przecież nie jestem już dzieckiem.- powiedziałam, a twarz Luny zmarkotniała.- Co się stało?- zapytałam zaniepokojona tą nagłą zmianą.
-Ja jestem dla ciebie, jak matka, a ty dla mnie, jak córka...- powiedziała. Nie bardzo wiedziałam co robić. W końcu zapytałam niepewnie:
-To może... będę do ciebie codziennie wpadała? Byłoby tak, jakbyśmy razem mieszkały tylko, że przez nieco dłuższy czas zajmowała się sobą. To jak?- popatrzyłam na nią.

<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!