Wilczyca wpadła na mnie. Szybkim ruchem.złapałem ją. Gdy stanęła na łapy spytałem:
-To co idziemy? Już niedaleko. A właściwie to po co chcesz tam iść? To niebezpieczna okolica.
-niby czemu taka niebezpieczna? Jest tu dość spokojnie.
-Tak ci sie tylko zdaje. Tu żyje Latarniany Krzew.
-Co?!-zdziwiła się. Pewnie nigdy nie słyszała o czymś takim. A ja dobrze wiedziałem co to za stwor.
-Pozwól, ze opowiem ci prastara legendę, ułożona przez mój gatunek wiele lat temu. Dziś mało Pirackich Wilków żyje, ale każdy wciąż pamięta ten tekst. A więc-chrzaknalem dumnie i wyrecytowalem:
- 1. W krypcie ciemnej
Knuje zgubę twą
W jamie ziemnej
Kopie grób za kryptą mą
2. Knuje spisek przeciw tobie
Kiedy ty.gdzieś w nocy śpisz
Właśnie żer szykuje sobie
Kiedy ty gdzieś z niego kpisz
3. I przechodniu kości twoje
Zetrze w proch i sobie zje
Jeśli mądre rady moje
Zlekceważysz właśnie te.
4. Jeśli nie chcesz mnie usłuchać
Czeka gorzki ciebie los
Dusza twoja będzie głucha
Skonczysz w głębi wielkich fos.
5. Więc nie wychodz z tego domu
Bo latarnie ujrzysz wnet
I nic nie mów dziś nikomu
Bo dopadnie cię ten krzew.
6. Nie otwieraj swoich okien
Bo on czyha właśnie tam
Wypatruje szklanym okiem
Kiedy ujrzy ciebie sam
7. Ten krzew właśnie ciebie pragnie
Ten krzew właśnie ciebie zje
Ten krzew właśnie schwyta na dnie
Kości oraz ciało twe.
8. Krzew ten latarniami świeci
Ciemna zieleń w dali lśni
W krypcie gdzie królewskie dzieci
W wiecznym śnie o tobie śni
9. Krzew ten szepcze, kusi, nęci
Byś do mrocznej groty wszedł
Chce byś kiedyś z własnej chęci
Do tej groty co sił biegł
10. Lepiej siedz więc i nie wychodz
Byś o zmroku w sieci wpadł
I też nigdzie dzis nie przychodz
By cię mroczny krzew ten zjadł.
11. Bo to właśnie tam pułapka
Tam ten spisek czeka cię
Właśnie tam jest ta kołatka
Do drzwi, które nie wiesz gdzie
12. Twierdzisz, że tu właśnie kłamię
Albo sobie takoż kpię
Ale gdy krzew kość ci złamie
Wtedy właśnie ciebie zje.
13. Kiedy krzew w latarni zamknie
Licznych tych przyjaciół twych
To wnet oni zginą marnie
Wiedli żywot ludzi złych.
14. Tam gdzie kara czeka winę
Popelnioną zbrodnię tą
Tamże zginął wszyscy ninie
Którzy dusze mieli zła
15. Wiec latarni sie wystrzegaj
No i szybko nawróc się
By ta droga twoja kreta
Tam do raju wiodła wnet
16. Och! Uciekaj bo krzew wielki
Czyha aby porwać cię
W krypcie zamknąć cię na wieki
I posilać tobą się
17. Jeśli TERAZ nie uwierzysz
Marna zguba czeka cię
I zobaczysz jeszcze kiedyś
Wielki, latarniany krzew
18. Ten krzew zrani twoje serce
On zabierze też twój mózg
No więc nie badz dziś w rozterce
Wielki krzew to jest twój wróg
19. Przeciw niemu walczyć trzeba
Jemu przeciwstawić się
Stąd paląca ta potrzeba
Bo inaczej ciebie zje
20. I nie błąkaj się wśród mroków
Bo tam czyha wielki krzew
Nie ma broni ni widoków
W ziemię wsiąknie twoja krew
21. W nocy dziś, w tej ciemnej porze
Krzew ten czyha na swój żer
Gdzieś się czai w ziemnej norze
Ty się właśnie tego strzeż
22. I usłuchaj tych wskazówek
Bo inaczej będzie źle
Krzew wygląda z swych kryjówek
Ja przestrzegam dzisiaj cie
23. Posłysz właśnie tą legendę
Ziarno prawdy w takiej tkwi
Chciej wysłuchać mą gawędę
Nim marzenia bedziesz śnić
24. Ale ludom uwierz przekaz
Który uwiecznily w niej
Innym ludziom także przekaż
Mroczną treść legendy tej
25. Strzeż się grozy tego krzewu
On cie jadem truje swym
Uwierz lepiej dziś sumieniu
Co we wnętrzu drzemie twym
26. Straszą cię tak właśnie twierdzisz
Lepiej uwierz teraz już
Krzew zawiesi cię na żerdzi
Tam za kryptą moją tuż
27. Gdy krzew wielki już usłyszysz
Lepiej dłużej nie łudź się
Że do.domu wrócisz krzyczysz
Ale wiem, że krzew cię zje
28. Ciemna zieleń tego krzewu
Z tych latarni sączy się
Czeka cię na drugim brzegu
I z empatią ciebie zje
29. Kości twoje porachuje
Kości twoje chętnie zje
Ja to tobie prorokuje
A ty zimno śmiejesz się
30. Gdzieś w rynsztoku ciemnej głębi
Ostrzy zęby taki krzew
A ty duszę swoją ziebisz
Aż zamrozisz własną krew
31. Krypte ciemną zamieszkuje
Mroczny stwor z latarnią swą
Skórę twoja dzis przekuje
Słodka krew wypije twą
32. Bo on czeka wlasnie ciebie
Twoja chce zakończyć kaźń
Ciebie zabic tak dla siebie
Z ciebie zrobić dziwną maź
33. Krzewu mroczne, złe ramiona
Dzisiaj juz zoczyły cię
Jego siła dziś zogniona
Czyha aby zabić cię
34. W krypcie ciemnej poćwiartować
Zjeść cię, już zrozumiesz wnet
Chce ci rady ofiarować
A nie wcale nabrac cię
35. Krzewu pilnie sie wystrzegaj
(Ćwicz fechtunek, wyjmij miecz)
O swą cenna krew zabiegaj
Karminowa, czystą ciecz.
36. Już srebrzysty kord zabłyska
Do walki szykujesz się
Twa posoka i krew tryska
A krzew właśnie ciebie je
37. Otwarte krzewu ramiona
Do krypty wzywają cię
Krzew wypali ci znamiona
No a potem ciebie zje
38. Więc odchodzisz już do domu?
A za rogiem czyha krzew
Ja nie powiem nic nikomu
On wychłepce twoja krew
39. W miasta zlych, mrocznych zaulkach
Czeka Latarniany Krzew
Z Melancholia sowa huka
A ty liczysz na swą BREW
40. A brew twoja nie obroni
Ciebie ani schedy twej
I chodź łzy swe gorzkie ronisz
Nie mozesz zaufac jej
-Brew?! Jaka brew?!
-heh. Tym matki straszyly wilczeta gdy były niegrzeczne. Że przyjdzie wielka brew, kotlowanina rudych klakow, mieszkająca w samym środku nicości. Pożera wilki i zamyka je w otchłani. Ale Latarniany Krzew istnieje naprawde. I pewnie gdzies tu siedzi.
<Kiiyuko>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!