Uśmiechałem się. Dzisiaj była pełnia więc byłem w świetnym humorze. Jednak musiałem coś powiedzieć Carli...
- Carla... bo wiesz... ja niedługo musze...
- Co musisz? - spytała zdezorientowana Carla
- Muszę wyruszyć... nie będzie mnie tydzień... - popatrzyłem jej w oczy. - Musze...
(Carla?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!