Bardzo lubiłam przychodzić do mojego dziadka. Był zupełnie jak tata, ale wciąż traktował mnie jak małego szczeniaczka. Uwielbiałam w nim tą cechę. Ostatnio coraz rzadziej go widywałam... Ale za to sporo się o nim dowiedziałam. Byłam ostatnio u cioci Valixy, a ona powiedziała mi, że kiedyś Greyback często miał wizje o miłości. Dzięki niemu ona i wujek Breg, gdziekolwiek teraz jest, stali się parą. Postanowiłam go odwiedzić.
***
- Witaj, wejdź. - Rzekł, gdy stanęłam u progu jaskini.
- Cześć, dziadku. Co robisz? - Zapytałam.
- Przygotowuję się do wyprawy.
- Jakiej?
- Chciałbym złapać i oswoić feniksa. Przydałby mi się towarzysz.
- A dlaczego akurat feniks?
- To już kwestia gustu. - Uśmiechnął się. - A co cię tutaj sprowadza?
- Potrzebuję informacji.
- O czym?
- O mojej przyszłości.
- A konkretniej?
- Może przejdę do sedna? - Zaproponowałam.
- Byłoby wspaniale. - Odparł.
- Słyszałam od cioci, że miewałeś kiedyś wizje o miłości dwóch wilków... Chciałabym wiedzieć, jaka przyszłość jeśli chodzi o związki, mnie czeka?
< Greyback? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!