Od miesięcy prosiłam matkę, żeby znalazła mi zwierzaka... Nie zgadzała się, aż wreszcie po roku, kiedy byłam dorosła zgodziła się.
- Mogę mieć zwierzaka? - zapytałam mamę i tatę.
- Hmm... dużo o tym myśleliśmy... możesz mieć zwierzaka. Idź do lasu. Na pewno coś tam znajdziesz. - Powiedzieli i się uśmiechnęli. Poszłam więc do Lasu Czarnego Rumaka, ponoć były tam różne zwierzęta, od wiewiórek do jeleni.... Ale ja chciałam coś żywego, coś po prostu ekstremalnego, a równocześnie niebezpiecznego.... Aż wreszcie zobaczyłam lwa
Patrzyłam na jego znaki, gdy nagle spojrzał na mnie swoimi niebieskimi oczami i podszedł. Wyszczerzył kły i położył się koło mnie.
- Hej. powiedziałam cicho. - Zostaniesz ze mną?
Lew tylko przymilił się do mnie. To był tylko jeden znak... Znak, że zostaję ze mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!