- Przepraszam, spieszę się. - powiedziałem i zostawiłem samice samą.
Poszedłem poza tereny watahy.
Zobaczyłem Gereba i Czelego.
Czele próbował złapać mysz, a Thomas się temu przyglądał.
Gdy Thomas mnie zobaczył, podszedł do mnie.
Zaczęliśmy razem iść przed siebie.
Gdy skręcaliśmy usłyszałam głos Czelego.
- Ej, zaczekajcie na mnie!
Po chwili dobiegł do nas.
Szliśmy kawałek i zobaczyliśmy dwójkę szczeniąt wysokiego i niskiego - Erniego i Chucka.
< Erno, Chuck? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!