Kiedy mama pozwoliła mi wyjść się pobawić na dwór, poznałem nową moc i przyjaciela. Nowa moc to umiejętność rozmowy ze zwierzętami.
Zobaczyłem piórko, wziąłem je sobie i założyłem za ucho. Ujrzałem ptaka, bielika amerykańskiego i zapoznałem się z nim. Pewnego dnia biegałem za nim, bo to moja ulubiona zabawa. I wtedy zobaczyłem wilka .
- Zaczekaj - krzyknąłem do bielika.
- Ok - odpowiedział.
- Cześć jestem John, a ty? - spytałem
- Max - odpowiedział wilk.
< Max brak weny >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!