- Myślę, że chcemy. - Powiedziałem. - Po to tu przyszliśmy.
- A zatem? - Spytała. Miała rację, już się nagadaliśmy...
- Chodźmy. - Rzekłem.
Weszliśmy do jaskini i ujrzeliśmy mnóstwo bawiących się wilków, wchodzących i schodzących z parkietu, tańczących samemu lub w parach, niektórzy robili nawet większe grupy. Bardzo mi się podobało. Przywitała nas Ginewra.
- Witajcie. - Powiedziała. Przebrana była za pięknego anioła.
- Hej. - Odrzekłem z uśmiechem.
- Ładny strój. - Pochwaliła Ys.
- Wasze są równie piękne. Dobraliście się. Zapraszam do zabawy!
- Dzięki! - Odparliśmy chórem. Wadera odeszła, szukając wzrokiem Gustawa. Jeszcze nie przyszedł, ale z pewnością się do tego przymierzał.
- Chcesz zatańczyć? - Zapytałem.
< Ysabeau - dokończ. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!