czwartek, 13 listopada 2014

Od Bursztyna - Trening i przygotowania

Miałem swojego towarzysza, który będzie uczestniczył w wojnie. To mi bardzo pomoże, ale i tak muszę trenować, przecież nie chcę zginąć. Postanowiłem iść w stare miejsce zabaw z siostrami. Było cicho i spokojnie, dodatkowo były tam bardzo mocne drzewa, zarośle i wielkie stada jeleni, co bardzo mi pomagało.
Najpierw zacząłem ostrzyć pazury na pniach drzew. Starałem się zrobić prowizoryczną zbroję z żelaza, umacnianą drzewem, zestaw jakiś ziółek, kilka mocnych lekarstw, jakieś zapasy żywności, po prostu wszystko, co mogło pomóc w czasie wojny. Wykopałem nawet kilka głębokich nor. Miałem nadzieję, że to wystarczy, ale poszedłem dla pewności do Gustawa.
- Witaj Gustawie, mam pytanie. - Powiedziałem, kiedy akurat go spotkałem.
- Witaj Bursztyn. Jeśli masz pytanie, to mów. - odpowiedział.
- Czy będą nam potrzebne jakieś zapasy, leki, czy nory w czasie wojny?- zapytałem.
- Tak, ale się nie śpiesz. Dopiero z Ginewrą planujemy tą wojnę i strategię, ale bardzo dziękuję że tak bardzo przejmujesz się tą sprawą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!