Harry odszedł. Też chciałam odejść! No bo przecież nie możemy rozbić naszej niezawodnej paczki. W sumie Ron też pobiegnie za mną, kiedy tylko wyczuje mój trop, więc postanowiłam wyruszyć. Szłam za tropem Harry'ego, zatrzymałam go akurat kiedy załatwiał paszport, żeby przejść przez granice.
- Harry! - Zawołałam go.
- Hermiona?! - zapytał zdziwiony, po kilku słowach wyjaśnień, zapytał.
- Wiesz, że niebezpiecznie zostawiać Ron'a samego?
- Dlaczego?
- Bo znowu coś zepsuje, czy coś...
- Spoko, nie długo się skapnie że mnie nie ma i nas znajdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!