-Chyba wiem, gdzie możemy znaleźć klucz...-powiedziałam.
-To świetnie-ucieszyła się Telara.
Teleportowałyśmy się w to miejsce. Ujrzałam mini wioskę. Wszyscy jej mieszkańcy zbiegli się, by obronić ją. Zauważyłam, że są to małe wróżki. Jedna z odważniejszych zbliżyła się do nas. Wyglądała tak:
Mnie i ją otoczyła jakby mgła.
-Przywiązują się-słyszałam szepty.
-Witaj, jestem Isabelle, a ty?-powiedziała.
-Jestem Flora, a to Telara.-przedstawiłam nas i dodałam-Szukamy pewnego klucza. Pomożesz nam?
-Pewnie. Chodźcie za mną do drzewa kluczy.
Isabelle prowadziła nas pewnie. Po chwili doszłyśmy do drzewa:
-I co teraz?-spytała Telara.
-Musicie się zmniejszyć.-odparła wróżka.
-Ale jak?-spytałam z kolei ja.
-Użyj mocy Enchantixu.
-Enchantix-zmieniłam się.-Magiczny pył! Mini Flora!
Faktycznie zmniejszyłam się.
-Poczekaj tutaj na mnie, dobrze?-zwróciłam się do Telary.
W odpowiedzi pokiwała głową. Razem z Isabelle weszłyśmy do drzewa. W środku było mnóstwo kluczy, jednak wróżka odnalazła ten właściwy i podała mi go. Wyszłyśmy. Pokazałam klucz waderze:
-Dziękuję ci Isabelle.-powiedziałam.
-Nie ma za co. Jakbyś mnie potrzebowała, wiesz gdzie jestem.
-Co było następne?-zapytałam się Telara.
-Niewiadomy przedmiot...-odparłam
<Telara? Dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!