Zastanowiłem się przez chwilę.
- Później się z nim rozprawię. Teraz trzeba cię jakoś przenieść do Ginewry. Mam nawet pomysł! - Powiedziałem. Wymamrotałem pod nosem zaklęcie, a Valixy uniosła się w powietrze.
- Co ty robisz? - Spytała.
- Sprawiam, że lewitujesz. Teraz przeteleportujemy się do Ginewry. - Rzekłem i zamknąłem oczy. Przeniosło nas i znaleźliśmy się w jaskini Ginewry.
- Ginewra, pomocy! - Krzyknąłem układając Valixy na kamieniu.
- Na wszystkich bogów! Co ci się stało?! - Spytała Ginewra ze łzami w oczach.
- Devil... - Szepnęła Valixy.
- Ginewra, nie ważne! Uratujesz ją? - Zapytałem.
< Ginewra, dokończ proszę. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!