Wypłynęła. Pomogłam jej wyjść.
- Dobra robota Flora. Następną rzecz zostaw mnie. - Powiedziałam.
- Czemu? - Spytała Flora.
- Są dwa powody. Pierwszy: wiem co mam robić, drugi: musi to zrobić ktoś z rodziny królewskiej.
- Ok, niech będzie. - Rzekła. Doszłyśmy do pewnego portalu.
- Jeśli nie wyjdę za 4 godziny, to nie szukaj mnie i absolutnie tam nie wchodź. Wróć do watahy i powiedz, że odeszłam z tego świata do Krainy Umarłych.
- Ale co tam jest, ze tak mówisz?
- Niech to pozostanie moją słodką tajemnicą, ok?
- Ok. - na odpowiedzi Flory zakończyła się rozmowa. Wiedziałam, że ryzykuję życie. Kiedy tylko zjawiłam się w innym świecie, usłyszałam tego potwora. To było trudne zadanie. Przeszłam kilka kroków, a już złapali mnie strażnicy. Zamknęli w więzieniu z innymi wilczycami. Rozmawiałyśmy długo.
- Mam zamiar się stąd wyrwać. - Rzekłam po godzinie rozmowy.
- Ale wszędzie są strażnicy. Jeśli spróbujemy uciec, jesteśmy martwe. - Mówiła jedna. Po chwili odezwała się ta, która siedziała cały czas cicho.
- Już jesteśmy martwe. Posłuchaj, Telara... Wyobraźnia to wielka moc, a po tobie od razu widać, że ją masz. Kontrolujesz swój wyobrażony świat. Jeśli wszystkie wyobrazimy sobie wolność, tak się stanie. - Powiedziała. Miała rację. Uciekłyśmy, każda w swoją stronę, lecz na mojej drodze pojawiły się trzy pancerne potwory. Poradziłam sobie z dwoma, ale trzeci zaatakował mnie od tyłu. Nagle padł. Za nim stała Flora.
- Flora! Mówiłam, żebyś tu nie wchodziła! - Krzyknęłam.
- Sama się przeniosłam.
- Ach, racja, wyobraziłam sobie ciebie, to dlatego.
- Masz ten miecz?
- Poczekaj. - Powiedziałam i podeszłam do jednego z pancernych stworów. W jego oko był wbity ten właśnie miecz.
- Mamy miecz! Co następne?
- Klucz. - Rzekłam.
< Flora ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!