UWAGA! SONIA WRACA DO WATAHY!
Odeszłam i przez chwile myślałam, że nie wrócę, ale mam dla kogo żyć... miłość do Zack'a utrzymuje moje dobre wspomnienia. Akurat przechadzałam się, gdy nagle go spotkałam.
- Hej Zack. - powiedziałam.
- O, wróciłaś? - powiedział z uśmiechem, a w jego oczach był blask.
- Tia. - powiedziałam też z uśmiechem i rozeszliśmy się. Szłam po prostu przed siebie, przed siebie, przed siebie... Doszłam do kamienistego klifu i pobiegłam na łąk,ę tam gdzie miałam swoją dawną jaskinię... Poszłam nad klify tak jak kiedyś...
- *Powiem to i będzie z głowy* - Powiedziałam w duchu, po czym przyszedł Zack.
- Znowu tu siedzisz? - zapytał.
- Yhym.. i mam ci coś do powiedzenia. Coś, co bardzo długo tłumiłam w sobie. - powiedziałam i czułam jakby coś poprzewracało mi wnętrzności, basior wpatrywał się we mnie zaciekawiony.
- Tak? - zapytał.
- No bo... kocham cię.
< Zack? *szok* >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!