Od kilku dni panowała tu głucha, pusta cisza. Dlaczego? Z powodów prywatnych i tylko mi znanych. Z nogą już w miarę OK.
Wataha jest opuszczona. Możecie mi trochę pomóc przywołać ją do starego ładu, tak jak to było po upadku rewolucji francuskiej [za dużo historii -,-''].
Na początek, właściciele, którzy dodawali swoje wilki w maju, a widzą, że nie ma ich na stronie watahy, niech napiszą mi o tym i dadzą linka do posta, w którym znajduje się formularz.
Dodatkowo informuję, że na razie zaniechałam tworzenia drugiej watahy, ale jeszcze będę kombinować.
Opowiadania od moich wilków będą pojawiały się od czerwca, czyli od dnia jutrzejszego. Czasem warto zrobić sobie miesiąc przerwy...
Dziękuję, to tyle z mojej skromnej strony.