- Przepraszam, że Cię przestraszyłam. - powiedziałam.
- Spoko. Nic się nie stało. A co do tego robię, to oglądam walkę.
Spojrzałam na niego z niedowierzaniem i zapytałam:
- Ale w jaki sposób, przecież jesteśmy zamknięci w jaskini.
Zack odsunął się trochę i pokazał mi dziurę, przez którą można było widzieć pole walki.
- To by się spodobało Alestrii. - powiedziałam i zawołałam swoją bliźniaczkę.
Za chwilę okazało się, że to nie był najlepszy pomysł.
- No i co z tego skoro nie mogę brać w niej udziału i walczyć jak inni? - wybuchnęła i posłała kulę wodną w kierunku Zacka i mnie. W tej samej chwili do jaskini weszła Ys i nią oberwała.
- Co Ty wyprawiasz? - zapytała Alestrię, otrząsając się.
Wilczyca nie musiała odpowiadać, bo Elinor zapytała:
- Masz jakieś wieści?
- Tak, wojna niedługo się skończy, Shen len jest mocno ranna, a Kazan... - Ys zawiesiła na chwilę głos. - Spotkał swoją miłość.
Wszyscy spojrzeliśmy zdziwieni w jej kierunku.
- A kto nią jest? - zapytałam w końcu.
- Jenn. Podobno po zakończeniu tego wszystkiego chce ją zapytać, czy nie zostałaby jego partnerką.
- I przyszłaś specjalnie po to, żeby nam to powiedzieć? - zapytała Elinor.
- Nie tylko. Mam Ciebie zmienić. - odparła Ys.
- To dobrze. - powiedziała moja starsza siostra i wyszła.
<Zack czy Angeal, który z Was tym razem?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!