Uśmiechnęłam się.
- Tak, ojciec nigdy nie trzyma języka za zębami. - Powiedziałam żartobliwie.
- Taka już jego natura. Mam nadzieję, że wkrótce poznam twego partnera.
- Na pewno będzie chciał z tobą porozmawiać.
- Naxa się nie odzywa?
- Milczy jak ryba.
- Pamiętasz, kiedy odszedł Harry? - Spytała matka, zmieniając temat.
- Kilka dni przed tobą.
- Czemu odszedł? - Pytała. Angelika zataiła przed wszystkimi odejście Harry'ego, a Gustaw jedynie ogłosił nam jego odejście.
- Nie wiem...
- Mówił coś?
- Nie mów Angeli. - Ściszyłam głos. - Objawił mi się we śnie. Mówił, że może wrócić, ale w innym wcieleniu. Będzie chciał odnaleźć Angelikę...
< Glimmer? Brak weny... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!