Usiadłam. Siedziałam i patrzyłam na niego. On wbił wzrok w ziemię.
- Far. - nie podniósł wzroku.
Czekałam jeszcze 2 minuty lecz dalej wbijał wzrok w ziemię, nie poruszył się. Westchnełam, wstałam i zaczełam iść w stronę swojej jaskini. Gdy weszłam między drzewa pobiegłam prosto do jaskini. Przy niej poczułam jednak niepokój więc ruszyłam biegiem do Nasari.
- Nasari ! Jesteś tam ? - spytałam.
- Tak, co się stało Merkury ? - spytała i zaprosiła mnie skinieniem łowy do jaskini. - Wejdź.
Weszłam, usiadłyśmy i opowiedziałam jej wszystko.
- I co ja mam teraz zrobić ? - spytałam chowając twarz w łapach.
<Nasari ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!