Uśmiechnęłam się do siebie.
- ''Tak coś czułam'' - Pomyślałam.
- Obyście byli razem szczęśliwi. - Rzekł w tym czasie Gustaw.
- Mam nadzieję, że wasze szczenięta, o ile chcecie je mieć, będą tak wspaniałymi wilkami jak wasza dwójka. - Dodałam.
- Idę ogłosić tę nowinę. - Powiedział mój mąż i energicznym krokiem wyszedł przed jaskinię, wszedł na jej górę i zawył długo i przeciągle. Wataha w kilka minut zbiegła się cała, Patton jak zwykle najszybciej, a my ogłosiliśmy, że Amy i Roshan są od dziś parą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!