środa, 15 stycznia 2014

Od Cheetah - Wojny ciąg dalszy...

   Walka, walka, walka... Dzień i noc! Robienie uników, picie krwi i zagryzanie. Zostało już mało wilków, ale bardzo silnych - musiała nas walczyć co najmniej trójka, by pokonać jednego. Ale ci silni, typu Zira czy Patton dobrze radzili sobie sami. 
   Nagle usłyszałam za sobą jęk.
 - Pomocy! - To była Elion. Wilk odebrał jej moc, a ja musiałam działać. Dołączyła do mnie Celesta i w trójkę powaliłyśmy beżowego basiora.
 - Żyjesz? - Spytała Celesta.
 - Tak... - Odparła Elion, a Celesta ruszyła do boju.
 - Muszę przywrócić ci moce...
 - Potrafisz?
 - Chyba tak. - Powiedziałam i dotknęłam delikatnie jej głowy. Wszystkie jej rany zniknęły, a ona stała się silna, pot z jej czoła wyparował, a mięśnie naprężyły się do kolejnej walki.

< Elion? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!