Chodziłam po terenach watahy całkiem sama.
Nie chciałam, żeby Nasari mnie oprowadzała.
W sumie nie chciałabym, żeby ktokolwiek mnie oprowadzał.
Usiadłam na skale w Pustynnym Gaju.
Zdawało się, że oprócz mnie nikogo tam nie było.
Był jednak ktoś kogo wyczułam.
Był to z pewnością samiec.
Wstałam i podeszłam do niego.
Był to Nightmare.
-Co tu robisz? Myślałam, że nikt tu nie chodzi.-powiedziałam.
<Nightmare? Dokończ jak masz czas ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!