Spojrzałam na sufit, potem na Ian'a i jeszcze raz na górę mojej jaskini.
- Nie. - Odpowiedziałam.
- Kto to malował? - Spytał ciekawy Ian.
- To słońce po lewej stronie malował mój ojciec, Desperado, księżyc po prawej moja matka, Adrenaline, a te trzy symbole w środku, czyli błyskawica, gwiazda i kometa, to ja, mój brat, Far i moja siostra, Africa. Innymi słowy cała moja rodzina.
- Piękne. - Szepnął. - Ale nie znam ani Adrenaline, ani Desperado, a tym bardziej nie kojarzę wadery o imieniu Africa.
- Bo widzisz.. - Westchnęłam. - Ich już po prostu tu nie ma.
- Przykro mi. Przepraszam. - Zmieszał się.
- Nie szkodzi. - Powiedziałam lekko ożywiona. - Nic się nie stało.
- Mogę cię o coś zapytać?
- Tak? - Przedłużyłam swą odpowiedź.
- Jeżeli ktoś wkroczy do waszej rodziny, będzie musiał domalować swój symbol?
- Owszem. Dlatego wkrótce pojawią się tu dwa nowe symbole.
- Jak to?
- Zdecydowałam się na szczenięta. - Powiedziałam dumnie.
< Ian? Sorki, że tyle musiałeś czekać... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!