niedziela, 9 marca 2014

Od Carli - C.D. opowiadania Bolt'a ''Czegoś brakuje...''

Zastanowiłam się chwilę.
- Niewiele pamiętam z dzieciństwa, ale też urodziłam się w USA. Moim ojcem był Devil, moją macochą Rus-sian, która nawiasem mówiąc mogłaby być moją siostrą. Natomiast moją biologiczną matką, jak się później okazało- była Valixy. Miałam całkiem sporo rodzeństwa. Większość było przyszywane, ale nie przejmowałam się tym, bo w końcu nie miałam innej rodziny. Rus-sian była nawet fajna, ale do czasu. Myślę, że to z powodu Devil'a. On był prawdziwym tyranem. Zabijał dla przyjemności. Szczególnie był zacięty na betę, bo wataha chciała, aby to właśnie para beta weszła na stanowisko, alfy, a Devil'a wypędzono. Pozabijał ich.- zamilkłam na chwilkę przypominając sobie krwawą walkę, kiedy to samiec beta chciał za wszelką cenę chronić ciężarnej partnerki.
- Chcesz mówić dalej?- zapytał Bolt, który najwyraźniej wyczuł moje wahanie.
-Tak.- odpowiedziałam. Nie miałam niczego do ukrycia, a rozmowa zawsze pomagała.- Zabił ich, a potem chciał się zabrać za gammy itd. Oni jednak uciekli z watahy. Devil'owi bardzo zależało na tym, żeby wszystko było pod jego kontrolą, dlatego wprowadził bardzo surowe zasady. W domu był nieznośny. Wyżywał się na moim rodzeństwu i na mnie. Rzadko jednak mnie bił. Byłam najmłodsza, a rodzeństwo zawsze stawało w mojej obronie. Kiedy dorosłam na tyle,żeby wziąć sprawy w swoje łapy, zaczęłam się buntować. Ilekroć mój ojciec chciał kogoś skrzywdzić, tylekroć go powstrzymywałam. Nigdy nie byłam jednak na tyle szalona, że robiłam wszystko na własną rękę. Przyjaciele i rodzeństwo zawsze mi pomagało. Miarka jednak się przebrała, kiedy zabił połowę mojego biologicznego rodzeństwa. Uciekłam. Nie chciałam patrzeć na jego bezkarne bestialstwo. Potem trafiłam tu- zatoczyłam łapą okręg.- Znalazłam tu spokój i szacunek. Kiedy jednak Devil mnie znalazł znów się przeraziłam. Najpierw był dla watahy wrogiem. Potem nagle zmienił zdanie i zaczął być miły i w ogóle. Potem jednak okazało się, że to zdrada i że oszukał Valixy, która mu wybaczyła. Potem ktoś go zabił i od tej pory wszystko jakby wróciło do normy.- zakończyłam.

<Bolt? Już dopadłam mojego złodzieja!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!