środa, 12 marca 2014

Od Carli - C.D. opowiadania Bolt'a ''Czegoś brakuje...''

Zaklęcie Bolt'a było wspaniałe i dostarczało dużo frajdy. Czułam się jak dziecko, które cieszy się z byle powodu, ale nie przeszkadzało mi to. Przecież każdy ma prawo na odrobinę zabawy!
-A ty coś umiesz?- zapytał Bolt. Zastanowiłam się chwilę. 
-Coś chyba umiem.- powiedziałam i podeszłam do drzewa, które rosło nieopodal. Dotknęłam go, zamknęłam oczy i wyciszyłam się skupiając na konkretnym celu: przesłaniu energii do rzeczy ożywionej. Po chwili poczułam iskry od łapami. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że drzewo zaczęło zmieniać kolory i strzelać kolorowymi iskrami niczym ogromna fontanna. Roześmiałam się łapiąc miniaturową gwiazdkę i ciskając ją w Bolt'a. Gwizdka była miękka, jak śnieg, więc już po chwili biliśmy się ,,na gwiazdki". Kiedy skończyliśmy się znów podeszłam do drzewka i tym razem wyssałam z niego energię sprawiając, że stało się normalnym drzewem.
-To było coś.- powiedział Bolt, a ja niezmiernie dumna ze swojej pracy uśmiechnęłam się i powiedziałam:
-Prawda?

<Bolt? Mnie wena wróciła!>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!