poniedziałek, 10 marca 2014

Od Bolt'a - C.D. opowiadania Carli ''Czegoś brakuje...''

   Poparzyłem Carli prosto w oczy i już wiedziałem skąd to pytanie.
 - Nie jest tak, jak myślisz, że jest! Pytałem od tak. Miałem po prostu nadzieję, że opowiesz mi coś o swoich dziejach, kiedy już trafiłaś do watahy. Ile wojen masz na koncie, jak długo piastujesz swoje stanowisko...? - Mówiłem.
 - Uff... - Odetchnęła. - To dobrze.
 - A zatem wracając.
 - Tak?
 - Od jak dawna jesteś wojowniczką?
 - Hmm... Właściwie od chwili, kiedy się tu dostałam.
 - Zdarzyło ci się kiedykolwiek myśleć nad opuszczeniem watahy?
 - Nigdy. Zawsze walczę do końca. I tu też tak będzie.
 - Hmm... Cóż, a zatem mam jeszcze jedno pytanie. Chciałabyś wybrać się do wioski ludzi, by ich przepędzić.
 - Zgłosiłam  się, ale wszystkiego dowiem się w swoim czasie.
 - Tak... - Westchnąłem.
 - A ty? - Zapytała. Po chwili uznała z pewnością, że to pytanie było zbędne, wystarczyło na mnie spojrzeć.
 - Niestety, ja się nie zgłosiłem. - Powiedziałem.
 - Nie? A dlaczego? - Dociekała.
 - Jak pewnie wiesz, ilość miejsc jest ograniczona. Dla mnie miejsca już nie ma?
 - Kto tak mówi?
 - Gustaw i Ginewra mnie o tym zawiadomili. - Westchnąłem. - I tak bym został, aby pilnować naszego domostwa. Jeżeli będziesz mnie tam potrzebowała, wyślij mi sygnał przez telepatię. Wtedy przyjdę ci z pomocą.
 - A skąd wiesz, że tam pójdę? Może mnie nie wybiorą?
 - Ciebie? Ty już jesteś wybrana. - Uśmiechnąłem się.

< Carla? Ja mam wenę jak ta lala > 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!