poniedziałek, 6 stycznia 2014

Od Zack'a i Angeal'a - Uziemieni

Zack - Niebieski
Angeal - Pomarańczowy
   
   Długo myślałem o tej wojnie, byłem smutny, że nie mogę walczyć wśród moich przyjaciół, u boku brata. 
   Nagle przybiegła do nas Hekate i kazała włazić do jaskini. Daniel oczywiście stawiał opory.
 - Nie możecie mi rozkazywać! - Krzyczał. Bardziej rozsądni, czyli Olimpias, Alestria, ja i Zack, spokojnie weszliśmy do jaskini. 
   Musiałem wchodzić. Nie podobało mi się to, że będę w jednej jaskini z Danielem, ale musiałem to jakoś zaakceptować.
   Kiedy weszliśmy, kilka wilków, w tym Merkury, zasypało wejście do naszej jaskini. Właściwie do jaskini alf.
 - O co chodzi? - Spytała Alestria.
 - O ten tramwaj, co nie chodzi. - Odparł z pogardą Daniel.
   Zignorowałem odpowiedź Daniela i wytłumaczyłem im wszystko. 
 - Zasypali nas po to, by wróg nie mógł się do nas dostać. - Powiedziałem. Daniel wykorzystał chwilę i dorzucił swoje cztery grosze.
 - To nic nie da. I tak nas znajdą i porozrywają na strzępy.
   Miałem dość Daniela.
 - Nie słuchajcie go. Na pewno ktoś pilnuje naszej jaskini. 
 - Tak myślisz? - Spytała Olimpias.
 - Pewnie. W naszej watasze nie ma głupich wilków.
 - A mi się wydaje, że jakieś by się znalazły. - Powiedział Angeal patrząc na Daniela. Zmieniłem temat.
 - Chciałybyście teraz walczyć na tej wojnie, zamiast siedzieć w jaskini? - Spytałem.

< Alestria? Olimpias? Któraś dokończy? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!