Było już po zmierzchu.
Ja zorganizowałam imprezkę!
Przyszli : Ian, Kazan, Ever, Heven i no... ja!
-Butelka!-Krzyknęłam.
Wtedy wszyscy usiedliśmy na miękkim liliowym dywanie w kółeczku.
Ja wyciągnęłam butelkę i położyłam w środku kółka.
Ian pierwszy zakręcił.Fartem padło na mnie!
Pocałowaliśmy się!
-Teraz ty Kazan!-Powiedziałam.
On zakręcił butelką i padło na Iana!
Oboje zrobili takie miny jakby ktoś ich spoliczkował!
Ja i dziewczyny zachichotałyśmy i krzyczałyśmy :
-Dalej!Dalej!To tylko jeden całus!-Chłopaki się całowali przynajmniej 3 godziny gdyż Heven ich sparaliżowała.
Niestety wtedy do jaskini wpadł Fiodor.
-Chłopcy!?-Krzyknął
<Fiodor?Ian?Kazan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!