Link do 1 części -> KLIK
Wbiegłem do jaskini jak oparzony. Nawet nie spostrzegłem obcego basiora, bo byłem zbyt zajęty innym, jeszcze bardziej tajemniczym basiorem.
- Greyback! - Zawołałem półgłosem.
- Co się stało? - Spytał chyba niezbyt przejęty ojciec.
- Widziałem przed chwilą wilka. Ale nie umiałem dostrzec jego twarzy. Była skryta w cieniu.
- Opowiadaj. - Powiedział już bardziej przejęty sprawą. Opowiedziałem mu wszystko, dokładnie, ze szczegółami. Nagle siedzący cicho basior - którego nie przyszło mi poznać - odezwał się.
- To był Lastbreath. - Rzekł. - Tajemniczy wilk, który pojawił się u nas znikąd. Coś o nim słyszałem od czarnego orła. Nie wiadomo skąd przybył i jakie ma wobec nas zamiary.
- Czemu mówisz ''nas''? Nie jesteś członkiem watahy. - Powiedziałem po chwili ciszy.
- Chyba przyjmiesz swojego brata, nie? - Spytał otwierając do tej pory zamknięte oczy. W tym momencie zapomniałem o owym tajemniczym wilku. Mój brat jednak żył i po wielu latach rozłąki, w końcu go zobaczyłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!