Nie mogłam się otrząsnąć. Stałam jak wryta i patrzyłam się w mgłę która stawała się coraz silniejsza... Zawsze chciała dobrze dla Nightmare'a, wybrałam go zamiast Macklemora. Widziałam w nim coś.. Niezwykłego, przynim czułam się jak kiedyś szczęśliwa.To była jedyna osoba na jakiej mi zależało. Myślałam że będziemy już zawsze razem, a tu.. Ale dlaczego mnie pokochał? Jak tylko się zobaczyliśmy to już wiedzieliśmy że to właśnie ta chwila. Nie panowałam nad sobą.
-Dlaczego nie rozumie! -wrzasnełam.
Zaczęłam uderzać mieczem w drzewa, niszczyć kwiaty i byłam taka samotna i zła bo nie mam nikogo... Ale Nightmare ma. Jez, zawsze może z nim pogadać jest ładna i... Pewnie się z nią teraz śmieje...
Spojrzałam na wielki księżyc myśląc o Nightmarze i o tym że wszystko minęło. Jednak moja miłość do niego nie wygasła. Dalej jeszcze była ta jedna mała iskra z nadzieją w moim sercu...
-Kocham Cię. Dlaczego nie rozumiesz....że Cie kocham...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!