Od wypadku z Riven Jez unikała wszystko i wszystkich. :( Zostałem sam i strasznie się nudziłem. Zaczełem obiegać tereny watahy. Zajeło mi to tylko godzinę więc po chwili znów chodziłem znudzony.Po chwili na mojej drodze spotkałem Rico. Znałem go tylko z widzenia więc podeszłem do niego i się przedstawiłem.
- Hej. Jestem Nightmare. - powiedziałem patrząc na niego.
- Rico. - odparł lekko zdziwiony.
Zastanawiałem się o co chodzi lecz zepchnełem to na dalszy plan.
- Jak tam ? - spytałem.
- Nudno. - odpowiedział.
- Idziemy gdzieś ?
- OK.
Chodziliśmy terenami watahy coraz lepiej się dogadując.
- Od kiedy tu jesteś ? - spytał.
- Ee, chyba od lipca albo sierpnia. - odpowiedziałem.- A ty ?
< Rico ? Masło maślane .. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!