O nie. Nie, nie, nie. - myślałam patrząc na łódkę.
- Far.. - zaczełam
- Tak ?
- Umiałbyś mnie wyciągnąć z wody jeśli bym wypadła ? - spytałam patrząc z niepokojem na łódkę.
- Jasne. - zaśmiał się.
- No to okeej.. - powiedziałam i wskoczyłam do łódki.
Po chwili dołączył do mnie Far.
Płyneliśmy coraz dalej od brzegu przez co zaczeły mi trochę drżeć łapy. Miałam świadomość tego, że nie dałabym radę dopłynąć do brzegu. Przysunełam się do Far'a.
- Hej, Merkury !
- Hmm ?
- Wychyl się trochę za łódkę. - powiedział.
Spojrzałam na niego jak na wariata.
- Spokojnie mała, będę Cię trzymał.
Uśmiechnełam się.
- Dzięki duży.
Wychyliłam się.
- Łał... - wyszeptałam.
Nagle wychyliłam się do przodu i moje najgorsze myśli się spełniły... Wpadłam do wody.
<Far ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!