piątek, 27 grudnia 2013

Od Gustawa - C.D. opowiadania Ever ''Brak tytułu''

   Wstałem dziś dosyć późno, za co dostałem oczywiście ochrzan od Ginewry. Była ostatnio jakaś inna, zamyślona, smutna, roztrzęsiona... Nie wiedziałem co robić.
 - Co się z Tobą dzieje? - Spytałem zakłopotany.
 - Nic. - Odparła cicho.
 - A może jednak? - Zapytałem spoglądając w jej przemęczone oczy.
 - No, może... - Odparowała niejasno.
 - Czyli?
 - Widziałam Lastbreath'a.
 - Żartujesz! Gdzie?
 - W lesie. 
 - Coś mówił?
 - Tak. 
 - Opowiadaj.
 - Wybrałam się na spacer, a w środku nocy znalazłam jakąś starą, zapisaną kartkę. Chciałam ją przeczytać, ale coś zaszeleściło w krzakach. On. Powiedział, żebym oddała kartkę, a ja spytałam czy to jego. Potem powiedział jakąś rymowankę, z której zrozumiałam, że jeśli mu jej nie oddam, marny mój los. 
 - Oddałaś? 
 - Tak. I to wszystko. 
   W tej chwili usłyszałem jakieś kroki.
 - To chyba Ever. - Mruknąłem cicho i poszedłem przed jaskinię. - Witaj moja droga! - Powiedziałem.
 - Czy znasz kogoś, kto nauczy mnie władać moimi nowymi mocami?
 - Znam.
 - Kto to?
 - Celesta. Spotkasz ją z pewnością na łące. Ja również mogę udzielić Ci kilku wskazówek, ale ona jest specjalistką...

< Ever? Dokończ proszę. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!