poniedziałek, 30 grudnia 2013

Od Far'a - C.D. opowiadania Merkury ''Strach''

   Na chwilę spojrzałem w bok. Zachodzące słońce było dziś bardziej piękne niż zwykle, a woda bardziej niebieska. Czy to dlatego, że moje życie stało się bardziej kolorowe?
 - Co mam zrobić? - Spytała Merkury i uśmiechnęła się łobuzersko.
 - Daj mi pomyśleć. - Odrzekłem z uśmiechem. Po trzech minutach Merkury się odezwała.
 - Far? Żyjesz?
 - Tak. Czekaj...
Nagle dostałem oświecenia!
 - Płyń ze mną! - Odpowiedziałem po chwili.
 - Nie rozumiem.
 - Nie musisz rozumieć. - Rzekłem odcumowując moją małą łódkę, która od kilku lat była przywiązana do słupka znajdującego się w w wodzie. - Chcę, żebyś przepłynęła się ze mną łódką, to chyba nie jest nic strasznego? 

< Merkury, kompletny brak weny, dlatego takie krótkie >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!