Uśmiechnąłem się do mojej partnerki.
- Pewnie, czemu nie. - Powiedziałem do niej. - Ja pójdę.
- To świetnie! - Odrzekła.
Zastanawiałem się tylko, czy Gustaw pójdzie.
- Tylko nie wiem jak Gustaw.
- Racja.
- Gustaw, idziesz? - Zapytaliśmy się.
<Gustaw?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!