niedziela, 11 stycznia 2015

Moja kilkudniowa nieobecność

Czytałam waszą konwersację na czacie i... śmiałam się chyba przez 15 minut.
Owszem, w ostatnich dniach wataha nie funkcjonowała najlepiej. Domagacie się wyjaśnień? Dostaniecie je. Powodami mojej ''nieobecności są'':

  • Problemy z internetem
  • Wyjazd do Krakowa
  • ''Zniszcz ten dziennik''
  • Koniec semestru w szkole
  • Zwyczajne kilkudniowe lenistwo
Wystarczy? Myślę, że tak. A teraz co do waszej rozmowy - nie, nie mam trudnych momentów w życiu, mam po prostu trudne życie. Aktualizuję watahę, a konkretniej - omawiam z Szymonem taki całkiem spory projekt, który trzeba odpowiednio sformatować. 
A wataha nie rozpadnie się, dopóki nie pójdę do liceum. Tego jestem w 100% pewna. To, że przez kilka dni nie ma postów, to chyba nie koniec świata, co?
***
Tak czy siak, pomijając te wszystkie niepotrzebne słowa, mam wam do powiedzenia tylko jedno: Jack is come back!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!