Byłam w swojej norze... Wyszłam na dwór. Zapowiadała się wichura. W mojej watasze było dość gwarno. Byłam alfą, nadszedł czas na przemowę... Musiałam odejść by zabić najsilniejszego wilka, jakiego znałam Star White'a.
- Więc zabraliśmy się tu po to, by ogłosić że Ice zostaję nową alfą! - Rzekłam i zaczęły się wiwaty. - A co niestety za tym idzie... odchodzę.
Zaczęły się tym razem płacze szczeniaków. Zeszłam z klifu i rzuciłam w jej stronę mój naszyjnik i zabójcze spojrzenie przysłane uśmiechem. Rzuciłam się w stronę ogromnej, lodowej jaskini. Westchnęłam, a w wejściu pojawił się mój były partner, Star White.
- Co cię tu sprowadza? - zapytał z szyderczym uśmiechem i zbliżył się do mnie, patrząc na moje usta, a ja, znając jego zamiary, uderzyłam go w pysk całą moją lodową mocą.
- Przestań, White. Wiesz dlaczego tu jestem. - powiedziałam spoglądając na niego z góry z miną jak na pogrzebie.
- Będziesz dalej moją partnerką, zabiję twoją córkę i będziemy razem mordować. - powiedział pewny siebie, a ja na to odpowiedziałam:
- To się okaże!
I rzuciliśmy się na siebie. Po kilku godzinach walki wilk leżał i pluł na lodową pokrywę krwią.
- Idź bawić się gdzie indziej. - powiedziałam i odeszłam z tamtego miejsca, a z czarno-białej wadery przeszłam przemianę w dość dużą biało-niebieską waderę. Wykopałam nową norę, zimną norę...
Wyszłam żeby coś zjeść. Nie było tak łatwo, w końcu byłam prawie śmiertelnie wykończona. W końcu upadłam w śnieg i zobaczyłam biało-niebieską waderę nade mną i czerwono-czarnego basiora. Zemdlałam. Obudziłam się w jakiejś jaskini. Otworzyłam oczy i zobaczyłam ciemnego basiora z trzema bliznami oraz białą jak śnieg waderę.
- Gdzie ja jestem?- zapytałam, a wadera podeszła do mnie.
- W Watasze Krwawego Wzgórza.
- Czy mogłabym dołączyć?- zapytałam. Samiec przymrużył oczy i odezwał się:
- Ale najpierw zadam ci kilka pytań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!