piątek, 9 stycznia 2015

Od Sashy - Ciąża

Leżałam w norze. Usłyszałam, że Kashu wrócił z polowania, więc wyszłam się przywitać. Kashu upuścił królika, którego trzymał w zębach. Wcześniej się najadłam, ale mogłam zjeść z nim królika. Patrzył na mój gruby brzuch, bo chyba myślał, że jestem w ciąży. Złapał mnie i uściskał, po czym puścił.
-Czy ty...czy my będziemy mieli dziecko?-zapytał.
-Niestety nie,a chciałbyś?-zapytałam.Kashu spuścił wzrok.
-Weź tego królika i chodź.-powiedziałam.Tak właśnie zobił. W norze na legowisku, leżałam na grzbiecie. Kashu stał nade mną, stykaliśmy się nosami. Teraz była dobra chwila żeby to zrobić.
***
Nazajutrz przyszedł Kashu z królikiem.Wyszłam z trudem i powiedziałam:
 - Kashu, Kashu! Ja jestem...w ciąży! - Tak krzyknęłam, że chyba cztery nory mnie usłyszały. Kashu mnie uścisnął. Było cudownie no bo w końcu będziemy mieli...szczenię!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!