Chodziłam sobie bez celu, to tu, to tam. Nagle wpadłam na jakiegoś basiora. Był on niebieski z czarnymi skarpetkami i zielonkawymi oczami
- Przepraszam - Powiedziałam i cofałam się do tyłu
- To ja przepraszam - Powiedział z uśmiechem
- Szukasz czegoś? - Dodał
- Schronienia....
- Może dołączysz do watahy mojego ojca? Watahy Krwawego wzgórza.
- Chętnie! - Po czym ruszyłam za basiorem
- To, jak cię zwą?
- Moonlight, ale mów mi Moon. A ciebie?
- Diesel... Ale wszyscy przekręcają moje imię na "Deisel". -Oznajmił
Dochodziliśmy do watahy, w oddali były piękne tereny.
- Wi.... Witam, czy mogłabym dołączyć do watahy?
<Gustaw?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!