Wstałam wcześnie rano . Kitsurui poszedł ze szczeniakami na Słoneczną Polanę . Miały dziś trochę zajęć . niewiele myśląc poszłam spać .
Obudził mnie delikatny pocałunek . Otworzyłam oczy ; nade mną stał mój partner .
-Dzień dobry . - Wyszeptał mi do ucha .
-Cześć kochanie . - Powiedziałam uśmiechając się . - Za ile wrócą dzieci ?
-Mają trochę lekcji ale nie wrócą aż tak szybko .
-Dlaczego ?
-Seke zaproponował wspólną zabawę po zajęciach i wszystkie szczeniaki się zgodziły . Poza tym chodź mam dla ciebie niespodziankę !
-Jaką ? - Zapytała przecierając ciągle zaspane oczy .
-Zobaczysz . - Odpowiedział tajemniczo
Ruszyliśmy przez Las Czarnego Rumaka szliśmy przez jakiś czas rozmawiając głównie o naszych szczeniakach . W pewnym momencie Kitsurui zakrył mi oczy .
-Co ty robisz ?
-To jest część niespodzianki .
Nagle zatrzymaliśmy się .
-Proszę cię nie podglądaj . - Mówiąc to wziął moją łapę i przystawił ją do jakiejś chropowatej powierzchni . - Gdzie jesteśmy ?
-Mam poznać po dotyku ?
-Tak .
Zaczęłam ruszać łapą ... w pewnym momencie dotarło do mnie gdzie jestem . Pod łapą dało się wyczuć , że coś jest wyryte .
-Nasze miejsce ... - Wyszeptałam
-Tak . Zgadłaś . - Powiedział i odsłonił mi oczy . Gdy się odwróciłam zobaczyłam rozłożony koc . Na nim stały zaś najróżniejsze dania .
-Trzeba jakoś uczcić ostatnie ciepłe dni . - Powiedział z uśmiechem Kitsurui . Skoczyłam na niego przewracając go , pocałowałam moje partnera zaczęłam uciekać . Ganialiśmy się tak przez dobra chwilę jednak dał radę mnie złapać . Cała gonitwa skończyła się tak , że leżałam pomiędzy jego łapami .
-I co teraz zrobisz mój drogi ? Co teraz zrobisz ? - Zapytałam uśmiechając się .
< Kitsurui co dalej ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!