Wyszłam z naszej dawnej jaskini, a raczej, wyciągnęła mnie z niej Ami.
Puściła mię i poszła przede mnę, a ja wstałam.
Ami skoczyła w moja stronę.
Zrobiłam unik i wpadła na ziemie.
Wykorzystałam okazję - złapałam ją mocno za ogon i szarpałam tak, że Ami przeleciała trochę, a gdy upadła na ziemie poturlała się.
Biegłam w jej stronę i skoczyłam wylądowałam na niej.
Chwyciłam ją za przednią łapę i zaczęłam szarpać.
Usłyszałam jej cienki głos - skamlała, a ja puściłam ją.
I z niej zeszłam, a wtedy ona szybko wstała i skoczyła mi na grzbiet.
Wtedy przewróciłam się specjalnie na grzbiet i zgniotłam ją, a ta zaczęła się szamotać.
I wydostała się.
Skoczyłam do jej gardła.
< Ami co dalej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!