sobota, 6 września 2014

Od Darkness'a - C.D. opowiadania Klary ''Cała rodzina''

Klara płakała ...nie mogłem sobie wybaczyć , że dopuściłem do spotkania z Dusk . Wiedziałem , że jest zła . Mogłem przewidzieć , że będzie chciała wykorzystać moment . 
-Przepraszam cie ... 
-Za co Dark za co ? 
-Za wszystkie błędy które popełniłem . 
Wadera rozpłakała się jeszcze bardziej .
-Idź do środka . Połóż się i śpij . 
-A co jak znowu się wymknie ? Co jeżeli znowu pójdzie do Dusk Shadow ? 
-Dopilnuję tego żeby nie spotkał się z nią . 
-Ty chyba nie chcesz ... jej zabić ? 
-Na razie spróbuję łagodnie . Jeżeli to nie zadziała to spróbuję siłą . 
Wróciliśmy do jaskini . Położyłem się przy wyjściu . Tak jak sądziłem Shout wstał równo o północy i wyszedł z watahy . Szedłem za nim . Dotarłem do polany ... na jej skraju czekała Dusk Shadow . 
-Witaj ciociu ! - Zawołał Shout i ukłonił się nisko . 
-Witaj Shout . - Odpowiedziała . 
Stałem się niewidzialny i powoli podchodziłem do dwójki . 
-Co dziś robimy ?
-Najpierw podstawowe pytanie mój młody uczniu ... czy nikt cię nie śledził ? 
-Na pewno nie . 
Nie wiedzieli , ze stałem obok mojej siostry . Popchnąłem ją podstawiając jej łapę . Ta wywróciła się . Shout się zaśmiał a ta uderzyła go z całej siły w pysk . Złapałem ją za gardło i podniosłem do góry . 
-Darkness ... stajesz się mało oryginalny . - Po tych słowach " pojawiłem " się pomiędzy moim synem a Dusk Shadow . 
-Tata ! - Wrzasnął Shout - Zostaw ją . 
Zignorowałem go . 
-Wiesz co Dusk ... pamiętasz co ci obiecałem tamtego wieczora ?
-Tak - Powiedziała przeciągle - pamiętam doskonale . 
-Więc na razie grzecznie poproszę abyś zostawiła go w spokoju . Jeżeli tak się nie stanie to dotrzymam obietnicy . 
Puściłem ją a ta zaśmiała się . 
-Wybacz Shout ... nici z naszych planów . 
Pyrgnąłem syna w kierunku jaskini . Ten szedł bardzo niechętnie . 
Gdy byliśmy niedaleko domu zatrzymał się i obrócił w moją stronę . 
-Chciałeś coś ? - Zapytałem z sarkazmem w głosie . 
-Tak powiedzieć ci jedną rzecz . 
-Słucham ... 
-Nienawidzę cię ! Nigdy nie zastąpisz mi cioci ! 
-Wiesz ... nie zniżę się do jej poziomu żeby ci ją zastępować . 
-Skończ ją obrażać ! Nie jesteś nawet w jednej setnej taki jak ona ! Nienawidzę cię ! Nienawidzę ! 
-Zapamiętam to ... ale pamiętaj , że kiedyś będziesz potrzebował mojej pomocy . A wtedy te słowa poskutkują . 
-Zawsze mogę liczyć na Dusk ! 
-Dobrze ... możesz na nią liczyć . Ale nie potrwa to długo . 
Doszliśmy przed jaskinię . 
-A Shout ... jeszcze jedno . Jeżeli po raz kolejny się wymkniesz będziesz spał przywiązany za łapę do mojej łapy . Nie dopuszczę , żebyś spotykał się z tą chorą psychicznie waderą . 
-Nie mów tak o niej ! - Usłyszałem w odpowiedzi . 

< Shout ... dokończysz ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!