czwartek, 1 stycznia 2015

Od Sonii - Nowy towarzysz

Siedziałam w lesie i nuciłam pod nosem jakąś fajną piosenkę, gdy nagle usłyszałam, że w krzakach coś się rusza. Szeleściło bardzo głośno i niszczyło powoli roślinki. Żeby sprawdzić co to jest, położyłam poziomkę  niedaleko tego czegoś i czekałam. Gdy zwierzę zwęszyło zapach, postanowiło przestać buszować i zjeść poziomkę. Z krzaków wyszedł piękny, niebieski kot. Zobaczył mnie i chciał uciekać, ale położyłam kolejną poziomkę, a kot uradowany zjadł ją ze smakiem. Po ruchach i oczach było widać, że to była samica. Pogłaskałam ją po grzbiecie, a ona zamruczała. Została moim towarzyszem, nazwałam ją Avatar.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!