piątek, 2 stycznia 2015

Od Gustawa - C.D. opowiadania Fullness ''Obrona murów, cz.3''

Uśmiechnąłem się do niej lekko. Myślałem, jakby zniszczyć tą ogromną rękę, żeby więcej wilków nie padło ofiarą tego śmiertelnego strachu. Widok był doprawdy przerażający.
 - Jedna z nich stoi przed tobą. - Powiedziałem.
 - Ach, rozumiem... Jestem Fullness. - Rzekła.
 - Gustaw. - Odpowiedziałem. - Zaprowadzę cię do mojej partnerki. Ona opatrzy twoje rany.
 - Dobrze. - Powiedziała.
Zaczęliśmy iść ścieżką, prowadzącą do Kaniony Samotnej Gwiazdy. Nagle, ni stąd, ni zowąd, chyba po dłuższym zastanowieniu, zapytała:
 - Skoro nie ma u was Driad, to co jest?
 - Ludzie. - Odparłem. - Istoty nie mierzące więcej niż dwa metry. Może nie są zbyt silni, ale za to bardzo inteligentni. Mają bronie, ale nie takie zwykłe. Strzelają kulami, które potrafią przebić ciało na wylot. Mają liczne sposoby walki i różne strategie. Czasem porywają kogoś z nas, zamykają w klatce i każą zabawiać innych ludzi. Często pojawiają się na naszych terenach całą grupą, mają psy gończe, mechaniczne konie, zwane samochodami i pułapki, które na nas zastawiają. Jedna wilczyca straciła kiedyś przez nie łapę. Ale zgaduję, że to nic w porównaniu z tymi monstrami z twojego świata... Opowiedz mi o nich.

< Fullness? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!