Podkład:
Wstałam z samego rana wtulając się w sierść mojego partnera .Uwielbiałam to uczucie bliskości . Dziś słońce pięknie świeciło . Chyba pierwszy raz tej jesieni .
-Dzień dobry kochanie - Usłyszałam szept .
-Kochanie ... rzadko się tak do mnie zwracałeś . - Zażartowałam
-Mam to wykrzyczeć całemu światu ? - Zapytał z uśmiechem .
-Możesz ... - Po tych słowach Dawn Flame znowu wyszeptał mi do ucha Kocham cię ... - Dlaczego szepczesz ?
-Bo ty jesteś moim całym światem ... kazałaś mi wykrzyczeć światu , że cię kocham .
Pocałowałam go a on uśmiechnął się ciepło . Nie wiem czemu wpadłam na taki pomysł ... może to tylko chwilowa wena ale powiedziałam co powiedziałam .
-Może odejdziemy z watahy ?
-Dlaczego ?
-Nie wiem ... al w sumie ty musisz pilnować Dusk ...
-Wiesz ... od kiedy poznałem ciebie przestałem o niej myśleć i o nią się martwić . Dam sobie z nią spokój ...
-Naprawdę ?!
-Tak jeżeli chcesz odejść ... ale nie wiem czy jest to dobry pomysł ...
-Dlaczego nie ... odkryjemy nowe miejsca , może znajdziemy inną watahę . Będzie fajnie . Poza tym zawsze możemy odwiedzić tą watahę .
<Dawn Flame ? Dokończysz ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!