Szłam spokojnie przez teren watahy, gdy nagle usłyszałam gdzieś jakieś krzyki i jakby Dusk Shadow, gdy to zobaczyłam zamurowało mnie - wszędzie była krew, aż w końcu zobaczyłam Dusk, nie żywą Klarę i Shout'a, a także Azumę. Gdy nagle zorientowałam się że Dusk mnie zobaczyła, zaczęła się pogoń, gdy nagle rozległ się jej krzyk:
- Dorwę cię, pożałujesz! - Instynktownie użyłam super światła, a to ją osłabiło i tak dalej, aż dobiegłam zdyszana do jaskini alf.
- Ona mnie zabije! - Wrzasnęłam, gdy nagle rozległ się dźwięk jakby coś uderzało w tarczę, zobaczyłam Dusk Shadow i Ginewrę, która mnie uchroniła przed śmiercią.
- Co tu się dzieje? - Spytała, warcząc na ciemną waderę. Dusk zaczęła odchodzić. Nim zniknęła w ciemności, obejrzała się, a przez głowę przebiegła mi jej telepatyczna wiadomość:
- *Zabiję cię następnym razem*
- *Zabiję cię następnym razem*
Zignorowałam to. Ginewra coś do mnie mówiła, a to było dla mnie ważniejsze od jej groźby, choć wiedziałam, że moje dni są policzone.
- Wiem, że zabiła Shout'a i Klarę. Nie martw się, Gustaw panuje nad sytuacją.
- Wiem, że zabiła Shout'a i Klarę. Nie martw się, Gustaw panuje nad sytuacją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!